Zemsta rodziców – Daniel Hurst audiobook – Mroczna tajemnica, która wciąga jak wir!

Opis

Drodzy Miłośnicy Literackich Napięć,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Zemsta rodziców” Daniela Hursta, nie spodziewałam się, że ta historia tak głęboko poruszy moje własne wspomnienia. Jako matka i krytyczka literacka często zastanawiam się, gdzie przebiega granica między rodzicielską troską a niebezpieczną obsesją. Ta książka uderza w czuły punkt każdego rodzica – nasz instynktowny lęk o bezpieczeństwo dziecka.

Daniel Hurst, autor znany z psychologicznych thrillerów, tym razem sięga po temat aktualny jak codzienne doniesienia medialne – problem szkolnego prześladowania. Fabuła, w której rodzice postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce, gdy tradycyjne metody zawiodą, momentami przypominała mi dyskusje z koleżankami po fachu podczas jednego z krakowskich spotkań literackich. Pamiętam, jak gorąco debatowaliśmy wtedy o współczesnych powieściach, które przekraczają granice konwencji, by dotknąć prawdziwych społecznych bolączek.

Akcja książki toczy się wokół małżeństwa, które odkrywa, że ich syn jest ofiarą szkolnego bullyingu. Hurst mistrzowsko buduje napięcie, pokazując jak z pozoru zwyczajna sytuacja eskaluje w niebezpieczną spiralę zemsty. Szczególnie poruszył mnie fragment, w którym matka opisuje swoje uczucia: “Żołądek skręcał mi się z nerwów, od chwili gdy wychodził z domu aż do momentu, kiedy wracał”. Te słowa przywołały we mnie wspomnienie własnego lęku, gdy moja córka zaczynała nową szkołę.

Narracja audiobooka, którą podzielili się Mateusz Drozda i nieznana z imienia lektorka, stanowi ciekawe, choć niepozbawione kontrowersji rozwiązanie. Drozda, którego głęboki, wyrazisty głos znamy z innych produkcji, doskonale oddaje emocje ojca zmagającego się z poczuciem bezsilności. Jego interpretacja jest niczym dobrze dobrana partytura – wyczuwa się każdą zmianę nastroju bohatera. Niestety, podział na role, zamiast wzbogacić przekaz, momentami wprowadza dysonans. Jak słusznie zauważyła jedna z recenzentek, świetna interpretacja Drozdy wystarczyłaby w zupełności.

Tematyka książki – rodzicielska miłość przekraczająca granice prawa – przywodzi na myśl klasykę gatunku jak “Musimy porozmawiać o Kevinie” Lionel Shriver. Hurst jednak idzie o krok dalej, pokazując mechanizm zbiorowej odpowiedzialności i jak łatwo przekroczyć cienką linię między ofiarą a oprawcą. W warstwie językowej tłumaczenie Klaudii Wyrwińskiej zachowuje naturalność polszczyzny, choć miejscami wyczuwalny jest brytyjski kontekst oryginału.

Co szczególnie uderza w “Zemście rodziców”, to sposób, w jaki Hurst gra na emocjach czytelnika. Raz jesteśmy po stronie zdesperowanych rodziców, by za chwilę kwestionować ich metody. Ta ambiwalencja przypomina mi dyskusje z moimi studentami o etyce w literaturze – jak daleko może się posunąć artysta, by poruszyć czytelnika? W tym przypadku autor zdecydowanie przekracza granice komfortu, co jest zarówno siłą, jak i słabością książki.

Dla słuchaczy szukających psychologicznej głębi, “Zemsta rodziców” może okazać się nieco powierzchowna. Hurst skupia się na budowaniu napięcia kosztem rozwoju postaci – rodzice pozostają raczej archetypami niż pełnokrwistymi bohaterami. Mimo to, jak na thriller przystało, książka trzyma w napięciu do ostatnich minut. Zaskakujące zakończenie, które wielu recenzentów chwali, rzeczywiście rzuca nowe światło na całą historię.

Czy polecam tę pozycję? Jeśli szukacie wciągającej historii na letnie popołudnie, która porusza ważny społeczny temat – tak. Dla słuchaczy oczekujących literackiego kunsztu i psychologicznej finezji, może być to jednak lektura nieco rozczarowująca. Mimo wszystko, warto dać szansę “Zemście rodziców” chociażby po to, by zmierzyć się z niewygodnymi pytaniami o granice naszej własnej moralności.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska