Złota mucha – Joanna Chmielewska audiobook – Mordercza zagadka nad Bałtykiem czeka!
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj wciągający świat Joanny Chmielewskiej w audiobooku “Złota mucha”, mistrzowsko czytanym przez Ewę Abart. Joanna, uparta jak osa, wpada na trop morderstwa związanego z bursztynem i zatopioną w nim muchą. Intryga pełna zwrotów akcji prowadzi nad Bałtyk, gdzie czai się mroczna tajemnica. Słuchając, poczujesz dreszcz emocji, jakbyś sam szedł po plaży w gęstej mgle, a humor autorki rozświetli nawet najciemniejsze zakamarki. Idealne dla tych, którzy lubią kryminały z pazurem i nutą zabawy. Odkryj “Złota mucha” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Szanowni Miłośnicy Literatury i Słuchacze Audiobooków,
Gdy po raz pierwszy sięgnąłem po audiobook „Złota mucha” Joanny Chmielewskiej w interpretacji Ewy Abart, towarzyszyło mi pewne naukowe zaciekawienie połączone z osobistą nostalgią. Jako badacz literatury polskiej XX wieku, który niegdyś analizował wczesne powieści Chmielewskiej pod kątem ich socjologicznego zakorzenienia w realiach PRL-u, byłem ciekaw, jak ta osiemnasta już część serii „Przygody Joanny” wypadnie w nowej, dźwiękowej formie. Przyznaję, że moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki miało miejsce jeszcze w latach 90., gdy jako student polonistyki odkrywałem, jak trafnie portretuje ona polską inteligencję miejską poprzez pryzmat kryminalnych intryg.
„Złota mucha” to klasyczny przykład tego, co w twórczości Chmielewskiej najcenniejsze – połączenie lekkiej, kryminalnej fabuły z charakterystycznym, ironicznym humorem. Tytułowy bursztyn z zatopioną muchą staje się tu pretekstem do rozwinięcia typowej dla autorki historii, gdzie codzienność przeplata się z tajemnicą, a zwykła ciekawość bohaterki prowadzi do rozwiązania morderstwa sprzed lat. Słuchając, nie mogłem oprzeć się skojarzeniom z moimi wykładami o polskiej powieści detektywistycznej – Chmielewska konsekwentnie buduje tu model „kryminału obyczajowego”, gdzie ważniejsza od samej zbrodni jest galeria charakterów i społecznych obserwacji.
Ewa Abart jako narratorka doskonale oddaje ten specyficzny ton powieści. Jej interpretacja Joanny – głównej bohaterki – to mistrzostwo aktorstwa głosowego: żywa, pełna subtelnych ironicznych akcentów, ale i ciepła. Szczególnie ujmujące były sceny dialogowe, gdzie Abart znakomicie różnicowała głosy poszczególnych postaci, nadając każdemu wyraźny charakter. Pamiętam, jak podczas badań nad adaptacjami literackimi często podkreślałem, że dobry audiobook to nie tylko poprawne odczytanie tekstu, ale jego aktualizacja – i tu mamy do czynienia z przykładem idealnym. Abart nie czyta, lecz gra tę powieść, podkreślając jej komediowe walory, ale i utrzymując napięcie tam, gdzie wymaga tego fabuła.
Z literackiego punktu widzenia „Złota mucha” nie wnosi może rewolucyjnych rozwiązań do gatunku, ale stanowi solidnie skonstruowaną rozrywkę. Chmielewska, jak zwykle, bawi się konwencją – jej bohaterka-amatorka działa bardziej przypadkiem niż z prawdziwego detektywistycznego powołania, co dodaje historii uroku. Wątek bursztynu i związanej z nim tajemnicy został rozwinięty sprawnie, choć bardziej wytrawni czytelnicy kryminałów mogą niektóre zwroty akcji przewidzieć z wyprzedzeniem. Jednak – i to warto podkreślić – siłą tej prozy nie jest zaskoczenie, lecz sposób opowiadania. Bałtyckie plenery, które pamiętam z własnych wakacyjnych podróży, zostały oddane z dużą dbałością o lokalny koloryt.
Porównując „Złotą muchę” do innych pozycji w serii, można dostrzec pewną ewolucję stylu Chmielewskiej. Podczas gdy wczesne części „Przygód Joanny” były bardziej osadzone w realiach swoich czasów, ta późniejsza powieść zyskuje bardziej uniwersalny charakter. To ciekawy materiał do analizy dla badaczy twórczości autorki – widać, jak wraz z upływem lat jej proza staje się lżejsza, bardziej „esencjonalna”, choć nie traci charakterystycznego stylu. W kontekście całej serii „Złota mucha” plasuje się gdzieś w środku stawki – nie jest może tak kultowa jak „Lesio”, ale zdecydowanie przewyższa kilka słabszych części cyklu.
Techniczna strona audiobooka zasługuje na pochwałę. Produkcja Storyside utrzymana jest na wysokim poziomie – dźwięk czysty, bez zbędnych szmerów, a tempo narracji dobrze dopasowane do charakteru powieści. 10 godzin i 45 minut słuchania mija niepostrzeżenie, co jest zasługą zarówno autorki, jak i interpretatorki. Warto dodać, że wersja audio pozwala w pełni docenić językowe niuanse prozy Chmielewskiej – jej charakterystyczne, cięte dialogi i pełne ironii opisy nabierają w wykonaniu Abart nowego życia.
Dla kogo będzie to idealna pozycja? Z pewnością dla wielbicieli lekkiej literatury rozrywkowej, którzy szukają inteligentnej zabawy bez zbędnego patosu. Dla słuchaczy ceniących sobie humor i dobre aktorstwo głosowe. Dla tych, którzy – podobnie jak ja – mają sentyment do postaci Joanny i jej przygód. Może też stanowić dobre wprowadzenie do twórczości Chmielewskiej dla nowych czytelników, choć osobiście polecałbym rozpoczęcie od wcześniejszych części serii, by w pełni zrozumieć ewolucję bohaterki.
Reflektując nad swoim doświadczeniem słuchania, przypominam sobie, jak podczas jednego z moich wykładów o polskiej literaturze popularnej dyskutowaliśmy właśnie o fenomenie Chmielewskiej. Jej powieści, choć często lekceważone przez akademickich purystów, mają tę niezwykłą właściwość, że – podobnie jak tytułowy bursztyn – zatrzymują w sobie cząstkę czasu, w którym powstały. „Złota mucha” to nie tylko kryminalna zagadka, ale i swoista kapsuła czasu przenosząca nas w lata, gdy Polska przechodziła transformację, a literatura szukała nowych form wyrazu. W tym kontekście audiobook okazuje się medium szczególnie trafnym – pozwala doświadczyć tej prozy w sposób bezpośredni, intymny, jak opowieść snutą przez dobrą znajomą przy kominku.
Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 10H 45min |