Wymruczane szczęście – Joanna Szarańska audiobook – Miłość, koty i chaos w jednym!

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i audiobookowych przygód!

Gdy tylko usłyszałem o audiobooku “Wymruczane szczęście” Joanny Szarańskiej, od razu wiedziałem, że to będzie coś dla mnie. Jako wieloletni obserwator polskiej sceny literackiej i fan lekkich, ale inteligentnych powieści obyczajowych, sięgnąłem po tę pozycję z prawdziwą ciekawością. I muszę przyznać, że nie zawiodłem się!

Historia Emilii, która po rozwodzie próbuje poukładać sobie życie na nowo, trafiając do domu gburowatego pisarza i jego charakternej kotki, od pierwszych minut wciągnęła mnie bez reszty. To jedna z tych opowieści, które – choć wydają się lekkie i zabawne – niosą ze sobą spory ładunek emocjonalny i życiową mądrość. Przyznam, że jako osoba, która sama przeżyła niejedno życiowe trzęsienie ziemi, doskonale rozumiałam dylematy głównej bohaterki.

Co mnie szczególnie urzekło w tej historii? Przede wszystkim genialne połączenie humoru i ciepła z prawdziwymi życiowymi problemami. Szarańska ma niesamowity dar opowiadania – jej historia nie jest cukierkowa, ale też nie przytłacza nadmiernym dramatyzmem. To taka idealna proporcja, która sprawia, że słuchacz jednocześnie się śmieje i wzrusza. A postać ekscentrycznej staruszki? To prawdziwa wisienka na torcie – przypomniała mi moją własną babcię, która też potrafiła wnieść w życie całe mnóstwo chaosu i… miłości.

Jeśli chodzi o warstwę techniczną, Przemek Wyszyński wykonał kawał świetnej roboty. Jego interpretacja to prawdziwy majstersztyk – każda postać ma swój charakterystyczny głos i temperament, a kotka… cóż, jej “wymruczane” kwestie to prawdziwy popis aktorski! Wyszyński ma tę niezwykłą umiejętność, że potrafi oddać zarówno humor, jak i bardziej poważne momenty powieści, nie popadając przy tym w przesadę. Jego głos idealnie współgra z klimatem książki – ciepły, pełen życia, ale też potrafiący być subtelny, gdy sytuacja tego wymaga.

Porównując “Wymruczane szczęście” do innych współczesnych polskich powieści obyczajowych, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Agnieszki Olejnik czy Katarzyny Michalak. Podobnie jak one, Szarańska potrafi stworzyć świat, który jest jednocześnie bliski czytelnikowi (czy w tym przypadku słuchaczowi) i pełen literackiego uroku. Jednak to właśnie motyw kotki i specyficzny humor wyróżniają tę pozycję na tle innych.

Nie jest to może literatura wysokich lotów, ale – szczerze mówiąc – czasem właśnie takich opowieści najbardziej potrzebujemy. “Wymruczane szczęście” to jak dobra rozmowa z przyjaciółką przy kawie – lekka, ale nie pusta, zabawna, ale nie głupia, i przede wszystkim… po prostu przyjemna. Po 11 godzinach i 30 minutach słuchania czułem się jak po solidnej dawce literackiego antydepresantu.

Dla kogo będzie to idealna pozycja? Myślę, że szczególnie docenią ją:
– osoby szukające lekkiej, ale nie banalnej rozrywki
– miłośnicy zwierząt (zwłaszcza kotów!)
– ci, którzy lubią historie o drugich szansach i nieoczywistych związkach
– fani dobrego humoru i ciepłych opowieści

A jeśli chodzi o minusy? Cóż, może czasem dialogi są trochę przewidywalne, a niektóre zwroty akcji można było przewidzieć. Ale czy to naprawdę wada w przypadku takiej literatury? Nie sądzę. To trochę jak narzekanie, że romantyczna komedia jest… romantyczna i zabawna.

Podsumowując – “Wymruczane szczęście” to audiobook, który sprawia, że świat wydaje się choć trochę lepszym miejscem. I w dzisiejszych czasach to naprawdę coś!

Z literackimi pozdrowieniami,
Tomasz Wiśniewski