Dwudziesta trzecia – Eugeniusz Dębski audiobook – Wrocławski mrok, w którym nikt nie jest niewinny
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj mroczny świat Wrocławia, gdzie każdy krok może być śmiertelną pułapką. “Dwudziesta trzecia” Eugeniusza Dębskiego to elektryzujący kryminał, który wciągnie cię jak wir podejrzeń i zdrad. Narrator Wojciech Żołądkowicz prowadzi cię przez labirynt intryg, gdzie były gliniarz Tomek Winkler staje się ostatnią deską ratunku dla tych, których sprawy policja wolałaby zamieść pod dywan. Gdy biznesmen prosi go o pomoc w śledztwie dotyczącym morderstwa żony, okazuje się, że prawda jest bardziej przerażająca niż podejrzenia. W tle – ekscentryczna staruszka z pasją do sudoku i nauczycielka trudnej młodzieży, które nieświadomie zbliżają się do niebezpiecznej tajemnicy. Idealne dla tych, którzy lubią mroczne klimaty, błyskotliwe dialogi i nagłe zwroty akcji. Odkryj “Dwudziestą trzecią” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy Miłośnicy Literackich Detektywów,
Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook ‘Dwudziesta trzecia’ autorstwa Eugeniusza Dębskiego, nie spodziewałam się, że wciągnie mnie tak bez reszty. Ta wrocławska opowieść kryminalna, mistrzowsko zinterpretowana przez Wojciecha Żołądkowicza, to prawdziwa uczta dla zmysłów – zarówno literackich, jak i słuchowych. Przypomniała mi moje pierwsze spotkania z polską literaturą detektywistyczną, gdy jako studentka pochłaniałam kolejne tomy Marka Krajewskiego, zachwycona sposobem, w jaki przeszłość przeplata się z teraźniejszością w mrocznych zakamarkach Wrocławia.
Tomek Winkler to postać, która od pierwszych chwil zapada w pamięć – były gliniarz, który przez system został odrzucony, ale nie stracił swojego wewnętrznego kompasu moralnego. Jego wewnętrzne rozterki i sardoniczny humor przypominają mi dyskusje, jakie prowadziłam z kolegami po fachu o współczesnych bohaterach literackich – tych niedoskonałych, złamanych, ale wciąż walczących o sprawiedliwość na swój własny sposób. Dębski stworzył postać, która wymyka się prostym klasyfikacjom, a Żołądkowicz nadał jej głosowi tę właściwą mieszankę zmęczenia życiem i upartej determinacji.
Warsztat pisarski Dębskiego zasługuje na szczególną uwagę. Jako krytyk literacki zawsze zwracam uwagę na konstrukcję dialogów, a tutaj są one po prostu mistrzowskie – ostre jak brzytwa, pełne podtekstów i tego specyficznego, polskiego humoru, który potrafi rozśmieszyć w najmniej spodziewanym momencie. Szczególnie urzekły mnie sceny z Romą, osiemdziesięcioletnią babcią-szeryfem, której postać mogłaby być karykaturą, a jednak tchnięto w nią taką autentyczność, że momentami miałam wrażenie, jakbym słyszała głos własnej ciotki. To właśnie te drobiazgi – sposób, w jaki autor portretuje wrocławskie realia, od dusznych klubów po szare blokowiska – sprawiają, że świat przedstawiony oddycha pełną piersią.
Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, Żołądkowicz dokonał czegoś niezwykłego. Jego interpretacja to nie tylko poprawne odczytanie tekstu, ale prawdziwy aktorski popis. Każda postać ma swój rozpoznawalny głos, intonację, sposób oddychania – od zgorzkniałego Winklera po rubaszną Romę, której śmiech dobiegał do mnie jakby zza ściany w starej kamienicy. Szczególnie doceniam sposób, w jaki narrator oddał ironiczny ton powieści, nie popadając przy tym w przesadę. Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie – dźwięk jest czysty, dobrze zbalansowany, co pozwala w pełni skupić się na treści nawet podczas słuchania w hałaśliwym tramwaju.
Nie sposób nie wspomnieć o konstrukcji fabuły, która utrzymuje napięcie przez całe 10 godzin i 30 minut. Wątki kryminalne przeplatają się tu z osobistymi dramatami bohaterów, tworząc misterną sieć, którą autor rozwija z precyzją godną najlepszych przedstawicieli gatunku. Momentami przypominało mi to moje własne doświadczenia z analizą tekstów – gdy na pozór przypadkowy szczegół nagle ukazuje swoje prawdziwe znaczenie, zmieniając perspektywę całej historii. Dębski gra z czytelnikiem (czy raczej słuchaczem) w subtelną grę, podrzucając wskazówki, które układają się w logiczną całość dopiero w finale.
Jedynym elementem, który może budzić kontrowersje, jest dość drastyczny opis na początku powieści. Jako osoba wrażliwa na przemoc w literaturze, początkowo miałam wątpliwości, czy dam radę kontynuować. Jednak autor szybko przenosi akcent na psychologiczne aspekty śledztwa, a te sceny okazują się niezbędne dla zrozumienia motywacji bohaterów. To ryzykowny zabieg, ale w kontekście całej powieści – uzasadniony.
Porównując ‘Dwudziestą trzecią’ do innych współczesnych polskich kryminałów, widzę wyraźnie, że Dębski znalazł swój własny głos. Gdzie Miłoszewski stawia na polityczne tło, a Krajewski na historyczne detale, ten autor buduje przede wszystkim wiarygodnych bohaterów, których losy śledzi się z zapartym tchem. A Żołądkowicz swoją interpretacją tylko potęguje to wrażenie, dodając warstwę emocjonalną, która w druku pozostaje jedynie sugestią.
Dla kogo będzie to idealny audiobook? Dla miłośników inteligentnych kryminałów, którzy cenią sobie zarówno wartką akcję, jak i psychologiczną głębię. Dla tych, którzy lubią, gdy humor przeplata się z tragizmem, a bohaterowie nie są jednowymiarowi. I wreszcie – dla wszystkich, którzy chcą poczuć prawdziwego ducha Wrocławia, miasta, które w tej powieści staje się czymś więcej niż tylko tłem.
Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 10H 30min |